FAQ
Najczęściej zadawane pytania
Tak i nie – wszystko zależy od przyjętej miary. Na każdy przejechany kilometr mały bus dostawczy spala mniej paliwa niż duży TIR, więc emituje mniej CO₂ w absolutnych liczbach. Jednak ciężarówka przewozi naraz znacznie więcej towaru. Dlatego na tonę ładunku duży, w pełni załadowany TIR wypada dużo lepiej – emisja CO₂ na 1 tonokilometr może być kilka razy mniejsza niż w przypadku busa . Przykładowo, jeśli tir przewiezie 20 ton towaru i spali 30 l/100 km, a bus 1 tonę towaru spalając 10 l/100 km, to bus zużył 3 razy mniej paliwa, ale na jednostkę masy ładunku emituje 3 razy więcej CO₂ niż ciężarówka. Dlatego przy dużych ładunkach korzystniej jest użyć jednego pojazdu ciężkiego zamiast wielu busów. Natomiast przy małych przesyłkach bus będzie efektywniejszy niż rozsyłanie pustej w dużej ciężarówce – kluczem jest dobranie środka transportu do wielkości ładunku.
W UE obowiązują normy Euro, które wyznaczają maksymalne dopuszczalne emisje zanieczyszczeń spalin (takich jak NOx, HC, CO, PM) dla nowych pojazdów. Obecnie samochody osobowe i dostawcze (do 3,5 t) muszą spełniać normę Euro 6, natomiast ciężarówki i autobusy – normę Euro VI. W 2025–2027 wejdzie w życie ujednolicona norma Euro 7 dla wszystkich kategorii pojazdów, zaostrzająca limity emisji . Oprócz tego nowe ciężarówki podlegają standardom emisji CO₂ – producentów obowiązują cele redukcji średniej emisji floty (np. o 15% do 2025 i 30% do 2030 względem 2019). Podsumowując: każdy pojazd użytkowy dopuszczony do ruchu w UE musi mieć certyfikat Euro – im nowsza norma, tym bardziej ekologiczny silnik. Starsze pojazdy (Euro 5, 4 i niższe) są stopniowo eliminowane z rynku poprzez strefy środowiskowe i wyższe opłaty.
W chwili obecnej mniejsze firmy transportowe nie mają bezpośredniego obowiązku prawnego sporządzania raportów z emisji CO₂. Jednak trend rynkowy zmierza w tym kierunku. Duże przedsiębiorstwa (np. korporacje produkcyjne, sieci handlowe), które zlecają transport, coraz częściej wymagają od swoich podwykonawców danych o emisjach, aby móc raportować własny ślad węglowy w ramach ESG. Ponadto od 2024 roku w UE wdrażane są przepisy zobowiązujące największe spółki do raportowania zrównoważonego rozwoju (dyrektywa CSRD), co obejmuje także emisje pośrednie z łańcucha dostaw. Dlatego przewoźnicy, chcąc utrzymać kontrakty, muszą być przygotowani na monitorowanie zużycia paliwa i emisji i udostępnianie tych informacji swoim klientom. W praktyce coraz więcej firm transportowych inwestuje w systemy telematyczne i narzędzia do obliczania emisji na zlecenie. Podsumowując: formalnie obowiązek raportowania śladu węglowego dotyczy na razie głównie dużych podmiotów, ale pośrednio wpływa też na przewoźników – staje się standardem branżowym dzielenie się informacją o emisjach z klientem.
Strefy czystego transportu (SCT) to wydzielone obszary – zwykle w centrach miast – gdzie ogranicza się ruch pojazdów emitujących dużo spalin. Do strefy takiej mogą wjechać tylko pojazdy spełniające określone normy emisji (np. minimum Euro 6) lub zeroemisyjne. Celem jest poprawa jakości powietrza i redukcja hałasu w gęsto zaludnionych terenach. Dla firm transportowych oznacza to konieczność dokładnego planowania tras: jeśli odbiorca znajduje się w strefie, przewoźnik musi dysponować odpowiednim pojazdem (np. elektrycznym busem lub nowym dieslem z Euro 6), w przeciwnym razie trzeba zorganizować przeładunek towaru na granicy strefy albo dostarczyć go inną drogą. Strefy czystego transportu wpływają też na inwestycje flotowe – firmy modernizują pojazdy, aby dostać zezwolenia wjazdu, lub zakładają w miastach mikro-magazyny logistyczne, skąd ostatni odcinek realizowany jest już „eko-transportem”. W Polsce pierwsze SCT ruszają w 2024 r., w innych krajach UE funkcjonuje ich już ponad 250. Efekt jest taki, że logistyka miejska przechodzi na zieloną stronę mocy – kto wcześniej przystosuje flotę, ten zyska dostęp do szerszego rynku dostaw.
Tak, AMG-Trans od początku działalności stawia na ekologiczne rozwiązania. Flota firmy składa się z nowoczesnych pojazdów spełniających normę Euro 6, co gwarantuje niską emisję spalin (NOx, PM) na kilometr. Firma inwestuje również w narzędzia optymalizacji – zaawansowany system planowania tras pozwala skracać dystanse i unikać pustych przebiegów. Dzięki temu każdy kurs realizowany przez AMG-Trans jest możliwie najbardziej efektywny paliwowo, co ogranicza emisje CO₂. Ponadto firma śledzi na bieżąco inicjatywy branżowe w zakresie zrównoważonego transportu – testuje nowe technologie (np. monitorowanie stylu jazdy kierowców pod kątem eco-drivingu) oraz dostosowuje się do regulacji (jest gotowa na wymogi tachografów inteligentnych w busach od 2026 r.). Można więc powiedzieć, że AMG-Trans łączy dbałość o terminową realizację zleceń z troską o środowisko. To podejście procentuje – klienci mają pewność, że współpracują z partnerem, który nie tylko dowiezie towar na czas, ale robi to w sposób odpowiedzialny i nowoczesny.