FAQ
Najczęściej zadawane pytania
Przewoźnikowi przyłapanemu na transporcie międzynarodowym bez licencji wspólnotowej grozi przede wszystkim wysoka kara pieniężna (np. w Polsce 12 000 zł, w Niemczech ok. 2 500 EUR, we Francji do 15 000 EUR). Dodatkowo służby natychmiast wstrzymają dalszą jazdę pojazdu do czasu zapewnienia legalnego przewozu – co powoduje opóźnienia dostawy i dodatkowe koszty. To naruszenie może także skutkować utratą dobrej reputacji przewoźnika, a w skrajnych przypadkach odebraniem mu uprawnień do wykonywania zawodu.
Tak, ale tylko jeśli jest to przewóz na potrzeby własne, a nie usługa zarobkowa. Firma prowadząca jednoosobową działalność (CEIDG) może przewozić swoim busem własne towary bez licencji – to niezarobkowy przewóz na potrzeby własne. Jednak gdy taka firma realizuje przewozy dla klientów za wynagrodzeniem, staje się przewoźnikiem drogowym i musi mieć licencję. Forma prawna (CEIDG czy spółka) nie ma znaczenia – liczy się charakter przewozu.
Organy kontrolne (ITD, policja, BAG itp.) nakładają kary na przewoźnika, nie na zleceniodawcę transportu. Jednak klient ponosi inne ryzyka. Jeśli wybierze nielegalnego przewoźnika, może stracić towar (gdy pojazd zostanie zatrzymany), ponieść straty wskutek opóźnienia dostawy, a w razie wypadku – nie otrzyma odszkodowania (ubezpieczyciel może odmówić wypłaty, bo przewóz był nielegalny). To wystarczający powód, by unikać podejrzanie tanich ofert firm bez licencji.
W Niemczech za brak licencji grozi mandat około 2 000–2 500 euro, a pojazd jest od razu zatrzymywany do momentu okazania licencji lub przeładunku towaru. We Francji kary są jeszcze surowsze – standardowo kilka tysięcy euro, maksymalnie nawet 15 000 euro. Dodatkowo francuska policja może unieruchomić pojazd (np. odstawić go na parking strzeżony) do czasu wpłaty kaucji i zapewnienia legalnego transportu.
Tak. Towar nie przepada – można go odzyskać, ale dopiero po zorganizowaniu legalnego transportu. Gdy ITD zatrzyma pojazd bez licencji, przewoźnik otrzymuje zakaz dalszej jazdy. Aby towar mógł pojechać dalej, trzeba przeładować go na inny pojazd z licencją albo dostarczyć brakujący wypis. Zwykle przeładunek odbywa się na miejscu kontroli. Np. w przypadku czeskiego busa zatrzymanego w Polsce konieczne było przełożenie ładunku do innego auta z licencją, dopiero potem towar ruszył w dalszą drogę . Oczywiście powoduje to duże opóźnienie i koszty, ale finalnie właściciel może odzyskać swój towar i kontynuować transport już zgodnie z przepisami.